I oto 3 rodział mam nadzieję że wam się spodoba . dziękuję
że komentujecie . Dziękuję za miłe słowa .
Dziękuję że to czytacie .Jesteście niesamowici .Jednym słowem kocham was ! I do następnej notki ! J Paulla
Dziękuję że to czytacie .Jesteście niesamowici .Jednym słowem kocham was ! I do następnej notki ! J Paulla
Zbliżała się 20 . Powolnym krokiem szedłem do „Marco Polo” . Wiatr delikatnie otulał moje zmarznięte Poliki ,które zdawały się być już czerwone . Byłem wdzięczny chłopakowi że mnie uratował .Moja mama zagroziła mi że jak nie przestane być takim chuliganem ,zabierze mi wszystko . Serio byłem mu wdzięczny ,ale ja nie umiem okazywać swoich uczuć . Jestem Zayn Malik . Największe ciacho w szkole , według dziewczyn .Wiecie co jest najlepsze ? Ze niektórzy faceci ze szkoły wzorują się na mnie . To dziwne , pamiętam jak jakiś Andrew chodził w szerokich spodniach i masakrycznie za dużej bluzce . A teraz ? Ubiera się tak jak ja ! Dosłownie , często nosze spodnie z opuszczanym stanem zwężone przy nogawkach . On też ! Nie że jestem jak dziewczyny które potrafią zabić za taką samą sukienkę ,ale czuję się nie zręcznie .Gdy mieszkałem w innym mieście ,byłem inny . Może to dziwne ,ale wydaje mi się że Londyn mnie zmienił . Zdobyłem pewność siebie .Już 1 dnia liceum dziewczyny zaczęły mnie zagadywać , nie byłem przyzwyczajony do takiej sytuacji . W Bradford dziewczyny nie zwracały na mnie szczególnej uwagi . Może dlatego że trzymałem się z boku ? Mogły mnie nie zauważyć . Gdy za kumplowałem się z Liamem , Louisem i Harrym zrobiłem się w szkole bardziej odważny , ale ja gdy jesteśmy sami we czwórkę ,jesteśmy inni . Śmiejemy się razem i wygłupiamy jak normalni ludzie a nie gwiazdy liceum . To trochę głupie ,ale do tego przywykłem .
Wszedłem do lokalu .Rozejrzałem się chcąc wyszukać wśród ludzi Nialla .Siedział n końcu Sali ,popijając sok . Przyszedł do knajpy i popijał sok ? Proszę was ludzie ? serio tak można ?
podszedłem do jego stolika .spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami
-Myślałem że nie przyjdziesz ,-posunął się na krześle
- Zaprosiłem cie więc musiałem przyjść ,choćby dla świętego spokoju
-Ale panicz Malik musiał zrobić wielkie wejście ? –teatralnie przewrócił oczami
-No , a panicz Horan musiał przyjść wcześniej żeby nie było – pierwszy raz chyba szczerze zaśmiałem się w jego towarzystwie. –Czemu pijesz sok ? Jesteś w knajpie zakrapianej alkoholem , wszyscy wychodzą nawaleni , czuć zapach wódki i piwa a ty pijesz sok pomarańczowy ? Czemu ?
- No wiesz pracuje jako barman ,wiem co się dzieje z ludźmi którzy wypiją za dużo . –uśmiechnął się –Wiem co się dzieje z tobą
-Widziałeś mnie nawalonego ? –spytałem zdziwiony - nie pamiętam takiej sytuacji
-Bo byłeś nawalony –zaśmiał się
-Jak się zachowuje ?-spytałem unosząc brwi do góry i podpierając się na łokciu
-Jak idiota , zacząłeś przystawiać się do kwiatka – zaśmialiśmy się
-Serio ? Powiedz mi ten kwiatek był ładny ?-poruszałem teatralnie brwiami a Niall wybuchł śmiechem , nigdy takiego śmiechu nie słyszałem , był oryginalny .Niall co chwilę się zapowietrzał .Może nie był taki zły .
-Śliczny
-Idę coś zamówić , chcesz piwo może wódkę ?
-Wybierz coś dla mnie –uśmiechnął się i zmrużył oczy
Byliśmy już nieźle nawaleni . Niall zaczął bredzić od rzeczy . Chociaż ja w sumie też . Gadaliśmy o kwiatkach , o uśmiechach , o wszystkim i o niczym .Rozmowa się kleiła . Może myliłem się co do niego ? Nie był w cale taki zły . Był nawet fajny , ciągle się śmiał i wygłupiał .
-Dziewczyny są beznadziejnie –wybełkotałem biorąc kieliszek do ręki . –wszystko im nie pasuje
-Co ty nie powiesz ? raz chciałem być romantyczny i zaprosiłem taką jedną z Irlandii na kolację . Miałem coś sam zrobić . Ugotowałem spaghetti zrobiłem sos, wszystko cacy pięknie a potem wylatuje z tekstem że jestem złym kucharzem . Chęci się już nie liczą ?-mówił tak szybko że aż prawie go nie zrozumiałem .
-Za facetów Niall , za facetów . Uderzyliśmy naszymi kieliszkami o brzegi . Skrzyżowaliśmy nasze ręce i jednym duszkiem wypiliśmy kolejne piwo
-I belive ,i can fly –wydarłem się podskakując z jednej nogi na drugą ,idąc po pustej ulicy nieźle nawalony z Niallerem . Była około 3 w nocy a my dopiero wyszliśmy z knajpki .
-Zayn ja lece –powiedział mój towarzysz
-To cześć ! krzyknąłem
-Zaaaayn –krzyknął upadając na ziemię
-Aaa w taki sposób lecisz –uderzyłem się w czoło ,wybuchając głośnym śmiechem
-Ałaa , ! –za śmiał się
-Chodź tu idioto ! -podałem mu rękę i pociągnąłem do pozycji stojącej .
Szliśmy kawałek chwiejąc się z boku na bok śpiewając jakieś nie zrozumiałe słowa .
-Ej Zayn gdzie my jesteśmy ? –spytał Irlandczyk bijąc się po piersi –przysięgam że nigdy tu nie byłem
-Nie wiem , ale chyba się zgubiliśmy
-Co ty nie powiesz . Nogi mnie bolą Zayn -usiadł po turecku na środku jezdni wyglądając jak obrażona mała dziewczynka
-mnie też –połozyłem się koło niego . –Wiesz co Niall jesteś spoko –uśmiechnąłem się do niego
-O boże wzruszyłem się –przetarł rękom oczy i teatralnie pociągnął nosem – czemu ,mnie tak nie lubiłeś wcześniej ?
-nie wiem , może ci zazdrościłem mądroty
-Mądroty ? –jest w ogóle takie coś ?
-No intelektu Niall intelektu
-Aaaaaa –skapnął się
-Możemy o tym zapomnieć ?
-O tym znaczy o czym ?
-O boże nic nie kminisz . –ziewnąłem –o tej nienawiści .
-Okay –powiedział uradowany –chyba zwariowałem
-Czemu ?
-Nie wiem tak mi się jakoś wydaje że jestem totalnym krezolem
-kre-czym ?
-Szaloną osobą . Chyba pierwszy raz się upiłem .Jestem zły Niall – powiedział ze śmiesznym akcentem i wybuchł śmiechem
-Niall ! Zayn ? co wy tu robicie –podbiegł do nas Liam nie wiem skąd się tutaj wziął
-Leżymy a co ? –odpowiedziałem
-Drzecie się jak dwa popaprańce
-Chyba trafiłeś w sedno –powiedział Niall wstając –a ty co tu robisz?
-Mieszkam
-OOOOOO ! fajnie –uśmiechnąłem się
Obudziłem się u Liama w pokoju .Leżałem na łóżku tuż obok Horana
No i doczekałam się kolejnego rozdziału.Nie zawiodłam się na tobie
OdpowiedzUsuńzaje.bisty ! :D coś się dziejee !! ;DD
OdpowiedzUsuńjak szaleć to szaleć ! ;D super; D rozdział ;)
OdpowiedzUsuńHahahahhaaha!!!
OdpowiedzUsuń"-Ja lecę!
-To cześć!"
<3
System rozwalony xD
śmieje się jak głupia *.*
OdpowiedzUsuńRozdział prze boski, jak wszystkie poprzednie :D
W wolnej chwili zapraszam do mnie: http://wanilia-and-one-direction.blogspot.com/
faaajnie :)
OdpowiedzUsuńmoże jest trochę dużo błędów, ale starałam się nie zwracać na nie uwagi :d
to do następnego! xx
@anitka_1D
http://welcome-in-tomlinsons-house.blogspot.com/
DAJ MI NASTĘPNY BO ZGINE *-* <3<3 BOSKI, MASZ TALENT :)
OdpowiedzUsuń*______________________* "Ja lecę" Jebłam no sory... hahahaha.... booooooooooooooskie!! czekam na kolejny!! mam nadzieję, ze będzie szybko xD
OdpowiedzUsuńKocham Cię! Po pierwsze za to, że ratujesz mój niedzielny wieczór i za to, że odciągasz mnie od nauki, za to, że się zrelaksowałam, a przede wszystkim za ten epicki fragment
OdpowiedzUsuń"-I belive ,i can fly –wydarłem się podskakując z jednej nogi na drugą ,idąc po pustej ulicy nieźle nawalony z Niallerem . Była około 3 w nocy a my dopiero wyszliśmy z knajpki .
-Zayn ja lece –powiedział mój towarzysz
-To cześć ! krzyknąłem
-Zaaaayn –krzyknął upadając na ziemię
-Aaa w taki sposób lecisz –uderzyłem się w czoło ,wybuchając głośnym śmiechem."
Aż poszłam przeczytać to mamie hahaha ;d Jest boskie, w życiu bym na takie coś nie wpadła, po prostu świetne <3
A tu w następnym rozdziale: 'Gdy Niualler tak leżał ja gwałciłem go wzrokiem' hahhahahhaha, tak wiem zryta bania na maksa.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i już się nie będę powtarzać o tym lecę to cześć. bo wiadomo że to rozwaliło wszystko. czekam na kolejny rozdzialik. @mika1756
Zajebiste..:P
OdpowiedzUsuńto lece..mnie rozwaliło :)
Rozjebało system xd
Hahahah xD Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńDawaj następny ;D
Hhahahaahahaha xD. Nie Wyrabiam "-Zayn, Ja Lecę -To cześć. " Hahhahah xD ♥♥♥
OdpowiedzUsuń